Ogólnie uważam że film warto zobaczyć- ma swój klimat. Bardzo różni się od typowego amerykańskiego schematu: dużo wybuchów, morze krwi, gołe d... a na końcu zostaje tylko ten dobry i ten zły i ten dobry wygrywa choć jest bardzo ranny. To co mi się w filmie Zimny pot podobało i co w kinie lubię to nieprzewidywalność- a zakończenie kompletnie zaskakuje widza. Jedyny słabszy wątek filmu to zbyt gorliwe pokazanie przez reżysera okrucieństwa bandytów co dało niestety trochę efekt błazenady zamiast grozy . Krajobrazy- cudowne- muzyka też. Może i nie jest to zupełnie arcydzieło ale mi się bardzo film spodobał.
zgadzam się z tym. choć widziałem samą końcówkę (właśnie w TVP1 leciał) to od razu zaciekawił mnie klimat tego filmu. Film (a raczej jego urywek) zaskoczył mnie kilka razy, a to jeden z elementów, które najbardziej uwielbiam w filmach. Np. koniec sceny w której dwie osoby przywołują do siebie nawzajem psa... Muzyka i zdjęcia również ciekawe.
Na pewno jest to film specyficzny i ciężki do podrobienia. Bezkompromisowy obrazek, który nie stara się przyciągnąć ani krytyków, ani widzów. Dobry klimat z nieciekawą opowieścią w tle - przynajmniej moim zdaniem.
Wszystkim pragnącym w przyszłości karierę jako reżyser, operator, czy scenograf polecam z czystym sumieniem. Domorosłym twórcom komiksów też. :)